Łódzkie Forum Eksploracyjne
Oddziały awiacyjne obu walczących stron - Wersja do druku

+- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum)
+-- Dział: Nasz region (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-5.html)
+--- Dział: I Wojna Światowa na naszych ziemiach (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-29.html)
+--- Wątek: Oddziały awiacyjne obu walczących stron (/thread-3028.html)



Oddziały awiacyjne obu walczących stron - gunship - 31-08-2006

Czy w owym czasie na naszym terenie działały jakieś jednostki awiacyjne działające na rzecz obu walczących stron? Posiada ktoś informację na ten temat?


Re: Oddziały awiacyjne obu walczących stron - Gość - 31-08-2006

wiem tylko, że Rosjanie 27 czy 28 listopada zestrzelili niemiecki aeroplan gdzieś nad Miazgą. Łódź była też bombardowana z powietrza, więc coś musiało tu latać
gunship napisał(a):Czy w owym czasie na naszym terenie działały jakieś jednostki awiacyjne działające na rzecz obu walczących stron? Posiada ktoś informację na ten temat?



- gunship - 31-08-2006

Właśnie mi się przypomniało że w dwutomowej książce poświęconej historii Łodzi (której tom I przetrzymuje Jagoda Tongue ) jest zdjęcie zbombardowanej wieży ciśnień na dworcu Kaliskim.
Chociaż wyraz zbombardowany używany jest często także do opisu jakiegokolwiek ostrzalu.


- Sacrebleu - 31-08-2006

gdzieś był opis zrzucania ulotek przez niemców przy pomocy lotnictwa, poza tym w owym okresie lotnictwo było stosowane przeważnie do rozpoznania, rzadko do walki, rzucano z samolotów granaty, (sic). Zatem nad łódzkim niebem nie było walk w stylu Czerwonego Barona, ale sądzę że coś latało
sac


- stella - 01-09-2006

tłumaczyłem książkę Sołżenicyna „Sierpień 14-go” (o Samsonowie). Były tam fajne opisy reakcji rosyjskich żołnierzy na widok samolotu - uważali aeroplany za diabły, bali się do nich strzelać. Do czasu, aż zaczęli znajdować w niemieckich gospodarstwach niezrozumiałe dla nich i jeszcze straszniejsze konstrukcje - rowery...

Sacrebleu napisał(a):gdzieś był opis zrzucania ulotek przez niemców przy pomocy lotnictwa, poza tym w owym okresie lotnictwo było stosowane przeważnie do rozpoznania, rzadko do walki, rzucano z samolotów granaty, (sic). Zatem nad łódzkim niebem nie było walk w stylu Czerwonego Barona, ale sądzę że coś latało
sac



- gunship - 06-09-2006

W książce Wacława Pawlaka "Na Łódzkim Bruku" są informacje dotyczące bombardowania miasta przez samoloty niemieckie oraz że aktywność lotnictwa (przynajmniej po kajserowskiej stronie) była dosyć duża.