23-04-2007, 17:14
Mimo , ze w Galkowku Malym (sila przyzwyczajenia :yes: ) a i na Duzym Galkowie spedzile spopro wakacji , osobiscie nie widzialem zadnych slupow granicznych pomiedzy GG i Reichem . Jak mi relacjonuje Stary ,,kurier graniczny'' Franio - w okolicy Galkow D. - Rozyca (GG) tez nie bylo slupkow .Granica biegla po rowie malioracyjnym i na krzyzowce z droga w kier.E byl posterunek. Posterunek byl takze w posterunku droznika w Borowej. Patrole poruszaly sie konno. Przemyt przechodzil przez mlodniak w Rozycy ( dzis las ok. 70 lat) . Sam Franio przemycal swoja zone , ktora uciekla od bauera z glebi Reichu.
[ Dodano: 24 Kwiecień 2007, 18:27 ]
Skoro nie moge dodac , pisze oddzielnie.
Sama wies Borowa - przez droge - zostala sztucznie podzielona na czesc gubernialna i czesc reichowa Tytaj mamy fotke post.droznika / straznicy Grenzscutzu w okr.okupacji :
:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kolej.lodz.pl/show.php?id=473&dzial=lodzan&st=10&il=10">http://www.kolej.lodz.pl/show.php?id=47 ... t=10&il=10</a><!-- m -->
zas w kolejnym linku mape Galkowka ;
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.cypisvip.webd.pl/galkowek/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=11">http://www.cypisvip.webd.pl/galkowek/in ... &Itemid=11</a><!-- m -->
na ktorej mozna zaznaczac kolejno odkryte straznice.
Informacje dodatkowe - nowe z dn. 08.05.2007 r
Trzy dni temu rozmawialem z moim wujaszkiem - rocznik Kolumbow - . Stwierdzil krotko : chodzilem ,,przez granice '' 3-4 razy / tydz. - zwykle kolo drozniczowki Borowa .Szefem GS-u byl Dolnoslazak aus Breslau - polPolak (matka jego byla Polka ) , ktory informowal o czasie , kiedy przechodzil lub przejezdzal na rowerach patrol. Sam breslauer czesto byl spotykany w pociagu do Galkow. Wuj skontestowal - ten to robil szmugiel - walizami ! Ale pomagal Polakom. Na butelki z samogonem przymykal czesto oko. Zawsze rekwirowany byl ,,spek'' , ktory grenzschutze wysylali w paczkach do swoich rodzin.
Komenda GS-u w tamtym rejonie znajdowalie w szkole w Galkowie Duzym (szkola istnieje do dzisiaj ). Jednak wyzsza wladza byla Komenda Zoll Amtu , ktora znajdowala sie w Kurowicach . Wujaszek widzial tam tez slup graniczny wysoki ok. 1,3o m nad ziemie , ktory z jednej strony mial barwy Rzeszy - bialo- czarno - czerwone.Wujaszek dzisiaj ma 84 lata , ale umysl i pamiec ma sprawne. Jest jedynym , zywym swiadkiem z mojej rodziny.
[ Dodano: 24 Kwiecień 2007, 18:27 ]
Skoro nie moge dodac , pisze oddzielnie.
Sama wies Borowa - przez droge - zostala sztucznie podzielona na czesc gubernialna i czesc reichowa Tytaj mamy fotke post.droznika / straznicy Grenzscutzu w okr.okupacji :
:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kolej.lodz.pl/show.php?id=473&dzial=lodzan&st=10&il=10">http://www.kolej.lodz.pl/show.php?id=47 ... t=10&il=10</a><!-- m -->
zas w kolejnym linku mape Galkowka ;
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.cypisvip.webd.pl/galkowek/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=11">http://www.cypisvip.webd.pl/galkowek/in ... &Itemid=11</a><!-- m -->
na ktorej mozna zaznaczac kolejno odkryte straznice.
Informacje dodatkowe - nowe z dn. 08.05.2007 r
Trzy dni temu rozmawialem z moim wujaszkiem - rocznik Kolumbow - . Stwierdzil krotko : chodzilem ,,przez granice '' 3-4 razy / tydz. - zwykle kolo drozniczowki Borowa .Szefem GS-u byl Dolnoslazak aus Breslau - polPolak (matka jego byla Polka ) , ktory informowal o czasie , kiedy przechodzil lub przejezdzal na rowerach patrol. Sam breslauer czesto byl spotykany w pociagu do Galkow. Wuj skontestowal - ten to robil szmugiel - walizami ! Ale pomagal Polakom. Na butelki z samogonem przymykal czesto oko. Zawsze rekwirowany byl ,,spek'' , ktory grenzschutze wysylali w paczkach do swoich rodzin.
Komenda GS-u w tamtym rejonie znajdowalie w szkole w Galkowie Duzym (szkola istnieje do dzisiaj ). Jednak wyzsza wladza byla Komenda Zoll Amtu , ktora znajdowala sie w Kurowicach . Wujaszek widzial tam tez slup graniczny wysoki ok. 1,3o m nad ziemie , ktory z jednej strony mial barwy Rzeszy - bialo- czarno - czerwone.Wujaszek dzisiaj ma 84 lata , ale umysl i pamiec ma sprawne. Jest jedynym , zywym swiadkiem z mojej rodziny.