11-10-2007, 23:51
stella napisał(a):Uważam, że historii nie należy poprawiać. A zwłaszcza wykopywać, przekopywać, ekshumować itd. Nie jesteśmy od TEGO. Zmarli, polegli, pochowani - niech leżą tam, gdzie ich pochowano. Należy im się wieczny spokój. Najwyżej warto dać informację, że "dołożono" tam paru żołnierzy w 1945. No i w 2006...
Grzebanie w ziemi w poszukiwaniu świadectw walk to co innego, niż przeprowadzki szczątków. Tu w grę wchodzą ludzkie losy, uczucia ew. rodzin, stosunki międzynarodowe, dyplomacja itd. Dajmy sobie z tym spokój. Tak uważam.
Dokładnie tak. Amen wręcz.
Przykładowo na cmentarzu w Poćwiardówce wiem z własnych źródeł, ze w 1939 poległych w walkach w rejonie pochowano właśnie na niemiecko-rosyjskim cmentarzu wojennym z 1914 roku. Czy przeniesiono ich wszystkich w toku powojennych ekshumacji ? Nie wiem. A nawet jeśli to czy warto teraz w tym imieniu narusząc mogiłę pochowanego z honorami i pamięcią człowiekla ? Chyba nie, tym bardziej że leży bądź co bądź na cmentarzy wojennym, wśród innych nieszczęśników.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)