06-09-2006, 15:01
Witam po przerwie ... ja nadal chętnie pomoge. Służe fotkami ... parę poniżej. Myślę że podstawowe rzeczy jakie można zrobić łatwo przy kilkosobowej ekipie to:
- oczyszczenie terenu z krzaczorów porastających nagrobki,
- lekkie oczyszczenie płyt nagrobkowych - są one teraz pozawalane liśmi, mchem, niektóre są przysypane,
- wypadałoby też zasypać dołki po bardziej aktywnych poszukiwaczach,
- napisy na pomnikach moim zdaniem są obecnie drugorzutową kwestią - trzeba się zastanowić jak to zrobić żeby nagle nie okazało się że zmysliśmy napis i pół farby w tym miejscu pomnika ...
Gips z nogi zdejmuje za jakies 1,5 tygodnia - wtedy ochoczo rusze do akcji - najlepiej na poczatku pazdziernika jak juz sie spokojnie zacznie zycie akademickie. Wczesna jesien to tez dobry okres - mnie bedzie juz lisci, krzaczorów itp.
Co do ogledzin cmentarza najfatalniej przedstawia sie strona rosyjska. O ile z wielkim trudem mozna dojrzeć mogily podoficerów i oficerów (głazy) to praktycznie nie da się zobaczyć grobów żołnierskich. Zarośniete i zapomniane gdzieś tam sobie są. Niemiecka część jest o wiele lepiej zachowana.
Parę fotek z lipca/sierpnia:
"Rewelacyjnie" zachowane nagrobki niemieckich oficerów:
Przykład doskonale zachowanej i czytelnej płyty - wiekszosc jest w stanie duzo gorszym - nie da się odczytac, albo w ogole zauwazyc całej płyty.
Widok z centrum cmentarza w stronę kwater rosyjskich - zielone piekło krzaczorów!
Widok w kierunku Nowosolnej z tego samego miejsca - patrzę w stronę krzyza prawosławnego.
I ostatnie - linia nimieckich nagrobków zolnierskich w polnocno-zach czesci cmentarza.
Dosc dobrze znam ten cmentarz - dysponuje dokumentacją fotograficzną jego stanu z jesieni 2004 i 2005 roku. Do tego nieco fotek z lata 2005.
- oczyszczenie terenu z krzaczorów porastających nagrobki,
- lekkie oczyszczenie płyt nagrobkowych - są one teraz pozawalane liśmi, mchem, niektóre są przysypane,
- wypadałoby też zasypać dołki po bardziej aktywnych poszukiwaczach,
- napisy na pomnikach moim zdaniem są obecnie drugorzutową kwestią - trzeba się zastanowić jak to zrobić żeby nagle nie okazało się że zmysliśmy napis i pół farby w tym miejscu pomnika ...
Gips z nogi zdejmuje za jakies 1,5 tygodnia - wtedy ochoczo rusze do akcji - najlepiej na poczatku pazdziernika jak juz sie spokojnie zacznie zycie akademickie. Wczesna jesien to tez dobry okres - mnie bedzie juz lisci, krzaczorów itp.
Co do ogledzin cmentarza najfatalniej przedstawia sie strona rosyjska. O ile z wielkim trudem mozna dojrzeć mogily podoficerów i oficerów (głazy) to praktycznie nie da się zobaczyć grobów żołnierskich. Zarośniete i zapomniane gdzieś tam sobie są. Niemiecka część jest o wiele lepiej zachowana.
Parę fotek z lipca/sierpnia:
"Rewelacyjnie" zachowane nagrobki niemieckich oficerów:
Przykład doskonale zachowanej i czytelnej płyty - wiekszosc jest w stanie duzo gorszym - nie da się odczytac, albo w ogole zauwazyc całej płyty.
Widok z centrum cmentarza w stronę kwater rosyjskich - zielone piekło krzaczorów!
Widok w kierunku Nowosolnej z tego samego miejsca - patrzę w stronę krzyza prawosławnego.
I ostatnie - linia nimieckich nagrobków zolnierskich w polnocno-zach czesci cmentarza.
Dosc dobrze znam ten cmentarz - dysponuje dokumentacją fotograficzną jego stanu z jesieni 2004 i 2005 roku. Do tego nieco fotek z lata 2005.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)