12-09-2006, 03:22
Ja mam nadzieję, że skończymy temat gdy będzie cmentarz uprzątniety w takim stanie jak był w latach 30tych. Bp trochę słabo wyglądają akcje "jednodniowe" -wiadomo że pracy tam jest na parę mcy. W jeden dzień nie ma się co oszukiwać nie zrobimy za wiele. Do uprzatniecia cmentarza nie trzeba kasy, sponsorów stowarzyszeń. Wystarczy chcieć, postanowić, załatwić formalności i zrobić. Wielokrotnie widziałem na Ukrainie w okolicach bardzo biednych czyste i zadbane polskie cmentarze zołnierskie z 1914-18 roku. Oni nie mają sponsorów i nie ma się co łudzić że ich stan to tylko zasługa turystów. Robią to boo czują że tak wypada ze względu przez chocby szacunek dla czyjegoś życia i śmierci. Szacunek dla historii. To samo powinno być moim zdaniem we Wiączyniu zrobione. To w jakim on jest stanie świadczy dosadnie o poziomie naszej kultury i świadomości historycznej.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)