01-10-2006, 09:00
Zrobiliśmy coś bardzo ważnego. Udowodniliśmy, ile mogą ludzie, którym po prostu się chce coś zrobić. Bez ględzenia, bez polityki, bez wielkich słów. Dziękuję wszystkim. Opisałem już akcję na dwóch rosyjskich forach historycznych i poprosiłem, żeby „forumczanie” (tak to brzmi po rosyjsku) pomogli w poszukiwaniach bliższych informacji o pułkach, wymienionych na grobach. Najlepsze podsumowanie naszej akcji to wpis na jednym z forów. Od kobiety zresztą z miasta Żeleznogorsk:
„Jestem wstrząśnięta i wzruszona Waszym szlachetnym czynem. Okazaliście tyle serca tym zapomnianym żołnierzom! Brak mi słów, żeby podziękować. Łzy przeszkadzają pi pisać. Niech Was Bóg błogosławi i niech dopomoże Wam w tym pięknym dziele, które zaczęliście”.
Ha!
„Jestem wstrząśnięta i wzruszona Waszym szlachetnym czynem. Okazaliście tyle serca tym zapomnianym żołnierzom! Brak mi słów, żeby podziękować. Łzy przeszkadzają pi pisać. Niech Was Bóg błogosławi i niech dopomoże Wam w tym pięknym dziele, które zaczęliście”.
Ha!