Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowa książka
#1
Pojawiła się nowa kiążka
Walki w okolicach Łodzi
Praca zbiorowa
Pozycja ta stanowi zbiór relacji uczestników i naocznych świadków wydarzeń wojennych, które rozegrały się w 1914 roku w Łodzi i okolicach. Jest to to ciekawe uzupełnienie dość ubogiej literatury traktującej ...
[Obrazek: belka.png]
Odpowiedz
#2
Prosiłbym o podanie podstawowych informacji:
1. Autor (autorzy)
2. Tytuł (podtytuł)
3. Wydawnictwo i rok wydania
4. Spis treści
5. ss

Pozdrawiam OldWit
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#3
Macie tu treść aukcji wydawcy na allegro lub mojej (treść identyczna za zgodą wydawcy :-) )na świstaku:[*][*]
http://www.swistak.pl/aukcje/4035420,Pod...alki-.html
To już 4 książka o tym temacie wydana przez "REmedia"
„Pod dowództwem Litzmanna - Krwawe walki Operacji Łódzkiej 1914 r."
Książka wydana w nakładzie 100 egzemplarzy.

NOWOŚĆ !

Oddajemy w Państwa ręce kolejną publikację poświęconą walkom w Łodzi i okolicach, które rozegrały się w 1914 r.

Operacja Łódzka rozpoczęła się 11 listopada 1914 r. Dywizje niemieckie, kierując się wytycznymi swych dowódców - Hindenburga i Ludendorffa, dążyły do otoczenia Łodzi i zgrupowanych w tym rejonie licznych wojsk rosyjskich. Krwawe walki, toczone w trudnych jesienno-zimowych warunkach, miały charakter wojny manewrowej. Okrążenie Rosjan nie powiodło się, gdyż Niemcy zostali odcięci przez ściągnięte z Syberii posiłki wojsk carskich. Dywizjom niemieckim, nękanym przez wroga, mróz i braki zaopatrzenia, pozostała jedynie możliwość wyrwania się z rosyjskiego "pierścienia". W brawurowej walce, siły niemieckie przerwały front w okolicy Gałkowa i przedarły się do Brzezin, bitwę tę nazwano "przełamaniem pod Brzezinami" a Litzmanna okrzyknięto "Lwem spod Brzezin". W efekcie ogromnych strat Rosjanie na początku grudnia ewakuowali się z Łodzi i ustawili front pozycyjny na linii rzeki Rawki.
Operacja Łódzka uznawana jest za największą bitwę manewrową Wielkiej Wojny. W walkach po obu stronach wzięło udział ponad pół miliona żołnierzy, z czego około 200 tysięcy poległo.

Książka "Pod dowództwem Litzmanna" to doskonałe uzupełnienie dość ubogiej literatury traktującej o tym arcyciekawym epizodzie I Wojny Światowej.

Cała publikacja ma w sumie ponad 20 ilustracji oraz mapę sytuacyjną walk. Ilustracje dobierano tak, aby adekwatnie obrazowały opisywane wydarzenia oraz ich szczególny nastrój.
Książka w formacie B-5, 52 strony. Książka jest nowa!

Fragment tekstu książki:
„W jednej chwili stały się dla niego jasne zamiary wroga. Uderzenie od flanki z takimi siłami kieruje się nie bez osłony przeciwko naszym bateriom, wróg chce rozwinąć całą dywizję od prawej flanki. Czy mogę z moją jedyną kompanią przechwycić uderzenie od flanki? W żadnym wypadku tylko przez sam opór na naszych stanowiskach obronnych! – Teraz pionierzy, uratuje nas tylko pociągnięcie, atak! Tu chodzi o życie! Bagnety na broń! To będzie krwawa robota! Wybiegamy na przód przeciwko rosyjskim oddziałom! Ja też idę zwami! Uczyńcie honor waszemu ojcu Heßler! – Tak jest, panie kapitanie,hurra, hurra! I hurra zmieszało się z dmuchnięciem w rogi wydanym przez trębaczy. Z przeciwka jednak brzmią rosyjskie sygnały, wrzeszczą tysiące rosyjskich gardeł Urräh! Urräh! w lesie odpowiadającym głośnym echem. Teraz walczący są wymieszani ze sobą, stali się nieprzeniknionym kłębowiskiem – w ciemności zaczęła się najbardziej przerażającego rodzaju, leśna bitwa.
Ci,którzy to przeżyli, jeszcze dziś wzdrygają się z przerażenia, gdy tylko o tym myślą. Nie było żadnym odosobnionym przypadkiem, gdy dwa bagnety biegły na przeciw siebie i jednocześnie zatrzymały bicie dwóch serc. To, co ochotnik wojenny z zafascynowaniem czytał w starożytnych greckich dziełach i niemieckich saga, że dwaj wojownicy – bohaterami nazywa ich ta historia – ze spuszczonymi lancami i wyciągniętą szablą galopują w swoim kierunku i obaj, jeden przebity przez drugiego, spadają martwi na ziemię we wspólnym żelaznym unicestwieniu… to właśnie często przeżywano tutaj. Welon kilku tysiącleci, który ponad tak wstrząsającymi wypadkami ze starożytnych czasów został łaskawie położony i zakrył płynącą podwójną krew, aby tym bardziej pozwolić błyszczeć temu bohaterstwu – został tutaj zerwany. Nieruchome oko jest wpatrzone w krew, która płynąc z dwóch serc wsiąka w leśną ziemię. Czasie… dobra matko, rozepnij nowy welon także nad tym obrazem i pozwól lśnić bohaterstwu poległych" ...
Odpowiedz
#4
resty napisał(a):[
Okrążenie Rosjan nie powiodło się, gdyż Niemcy zostali odcięci przez ściągnięte z Syberii posiłki wojsk carskich. ...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :-D :-> ;-) :alien:
Hmmm nie bardzo wiem czy udałoby sie Rosjanom przerzucić w ciągu tygodnia dywizję z Syberii do Polski ale...
Pozdr MJ
Odpowiedz
#5
Jagoda nie czepiajmy sie szczegółów, najważniejsze że ktoś podejmuje próby przybliżenia tego okresu przez wznowienia i wydawanie drukiem innych materiałów zebranych w jeden cykl wydawniczy. Smile
Odpowiedz
#6
Resty doskonale wiesz, że szkopuł vel diabeł tkwi w szczegółach! Problem polega na tym, że autor dokonał skrótu myślowego! Pisząc o posiłkach ściągniętych z Syberii chodziło mu Oddział Łowicki (w jego skład wchodziły m.in. 6 dywizja syberyjska przerzucona na front do Polski celem wykonania ofensywy na Berlin).
Pozdr MJ
Odpowiedz
#7
Nie autor , a wydawca :-)
To jest tekst ze wstępu książki ,autorem natomiast jest Martin Lezius i jest to przedstawienie punktu widzenia tamtejszych wydarzeń w oczach uwczesnych niemców :mrgreen:
Tłumaczenie i wydanie książki wzięła na siebie "reMEDIA"
Odpowiedz
#8
I ja dokonałem skrótu chodziło oczywiście o autora owego wstępu(opisu) a nie o autora książki.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#9
Jak by nie było ,najważniejsze jest że ktoś wydaje książki o tej tematyce :cwaniak:
Nie myli sie ten co nic nie robi , chyba że pomyłką jest -nic nie robienie :lol:
Odpowiedz
#10
No chyba jednak musze się zgodzic z Jagodą...

Albo się robi coś porządnie albo na odczep się... Fakt, że oryginału nie czytałem i nie wiem czy wina leży po stronie autora czy tłumacza ...

Wydaje mi się jednak, ze nie ma co drzec szat bo przekłady te to raczej opowiastki "ku pokrzepieniu serc" Niemców niż rzetelna analiza działań wojennych ...

Jeśli dobrze pamiętam, to wydawca (y) (zresztą z Łodzi czy Koluszek o ile się orientuje) tłumaczą kolejne książeczki i nie stawiają sobie za cel naukowe podejście do tematu lecz popularyzowanie go (a przy okazji – a może przede wszystkim - zarobienie pieniędzy bo jak wiadomo „operacja łódzka” staje się coraz gorętszym tematem... )

Osobiście szkoda by mi było kilkunastu lub więcej złoty na zbiór opowiadań ale jeśli ktoś nie ma ochoty, czasu itd. by czytac po niemiecku (i to pewnie jeszcze w gotyku) to jego wola...

p.s – co do pomyłek to każdy ma do nich takie same prawo jak i do ich krytykowania.

Pzdr OldWit
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#11
OldWit jeśli masz jakieś materiały , dotyczace tematu i chcesz je udostepnić mogę cię skontaktować z wydawcami i może wspólnymi siłami uda się bardziej naświetlic temat .
O ile jesteś tym oczywiście zainteresowany :mrgreen:
Odpowiedz
#12
Mam i nie chcę udostępniac ... ;-)

Ale temat monitoruje na bierząco...

p.s: Czy Ty Resty masz coś z tym wydawnictem wspólnego? Pytam z ciekawości Smile

Powodzenia i Pozdrawiam
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#13
Tylko tyle że znam wydawców i czasami co nieco biore od nich do dystrybucji :-)
Dlatego napisałem że mogę cię skontaktować, a reszta to już nie odemnie zależy :cwaniak:
Odpowiedz
#14
Jagoda napisał(a):
resty napisał(a):[
Okrążenie Rosjan nie powiodło się, gdyż Niemcy zostali odcięci przez ściągnięte z Syberii posiłki wojsk carskich. ...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :-D :-> ;-) :alien:
Hmmm nie bardzo wiem czy udałoby sie Rosjanom przerzucić w ciągu tygodnia dywizję z Syberii do Polski ale...
Pozdr MJ


Przecież tam nie jest napisane "ściągnięte w tydzień", ale że te wojska pochodziły z Syberii. Typowa nadinterpretacja i czepialstwo uduchowionego forumowicza Wink
Odpowiedz
#15
elpaso1 napisał(a):
Jagoda napisał(a):
resty napisał(a):[
Okrążenie Rosjan nie powiodło się, gdyż Niemcy zostali odcięci przez ściągnięte z Syberii posiłki wojsk carskich. ...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :-D :-> ;-) :alien:
Hmmm nie bardzo wiem czy udałoby sie Rosjanom przerzucić w ciągu tygodnia dywizję z Syberii do Polski ale...
Pozdr MJ


Przecież tam nie jest napisane "ściągnięte w tydzień", ale że te wojska pochodziły z Syberii. Typowa nadinterpretacja i czepialstwo uduchowionego forumowicza Wink

Nie czepialstwo lecz prosta matematyka. Operacja zaczęła się 11 listopada, sformowanie oddziału łowickiego to 16 listopada. 6 DSS rozpoczęła wyładunek w Zielonkowicach w nocy 18/19 listopada. Czyli 18 - 11 = 7 (siedem dni to tydzień). No i jeszcze jedna ważna informacja 6 DSS została wyłączona z 10 Armii która operowała w Prusach Wschodnich a więc o wiele bliżej niż Syberia.
Pozdr MJ
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości