26-08-2006, 21:08
Panowie i Panie
proponuję zrobić inwentaryzację cmentarzy okolic Łodzi oraz województwa. W wątku o nekropoliach operacji łódzkiej są ładnie wymienione lokalizacje. Akcja miała by wyglądać następująco. Jeden z nas jedzie na dany cmentarz i wykonuje następujące czynności:
1 odnajduje nekropolie;
2 orientuje cmentarz w terenie (wyznacza gdzie jest półmoc);
3 dokonuje pomiaru powierzchni (może być krokami przyjmując 1 krok = 0,75 m);
4 odanjduje lub próbuje odnaleść mogiły, obeliski, furty, furtki lub bramy wejściowe;
5 dokonuje jeżeli to jest możliwe spisu pochowanych zołnierzy;
6 notuje inne ważne informacje (np czy est jakaś tablica informacyjna itp);
7 dokinuje oceny zachowania cmentarza wg klasyfikacji:
5-stan bardzo dobry nie wymagany żaden remont/renowacja;
4-stan dobry należy dokonać drobnych napraw np wyprostować tablice nagrobne,
poprawić litery, uzupełnić ogrodzenie;
3-stan zły wymagana naprawa (np mogiłyrozkopane, porozbijane tablice zniszczone
ogrodzenie cmentarz miejscami zarośnięty;
2-stan tragiczny cmentarz istnieje tylko na mapach (i to starszych) lub w pamięci
ludzi wymagane natychmiastowe prace ratunkowe UWAGA NIE DOTYCZY
CMENTARZY EKSHUMOWANYCH !!
Następnie w wolnej chwili i bez pośpiechu wykonuje w miarę możliwości szkic nekropoli wg wzoru zamieszczonego poniżej.
Ok a teraz cel takiej ogromnej pracy:
1 bedzie materiał do dokonania następnego posprzątania cmentarza (tak jak planujemy w Wiączyniu);
2 być może w przyszłości udałoby sie wydać książkę Cmentarze wojenne okolic Łodzi. Podobne dzieło z tyz że opisujące cmetarze beskidu niskiego już od dawna istnieje i cieszy sie dużym zainteresowaniem.
Tak to sobie sprytnie wykombinowałem! Czekam na sugestie!
Pozdr MJ
Ps w dalszej perspektywie można się zająć mogiłąmi drugowojennymi (tu bedzie mniej roboty gdy z co do zasady są one zadbanevno chyba ze są w nich pochowani zołnierze niemieccy).
proponuję zrobić inwentaryzację cmentarzy okolic Łodzi oraz województwa. W wątku o nekropoliach operacji łódzkiej są ładnie wymienione lokalizacje. Akcja miała by wyglądać następująco. Jeden z nas jedzie na dany cmentarz i wykonuje następujące czynności:
1 odnajduje nekropolie;
2 orientuje cmentarz w terenie (wyznacza gdzie jest półmoc);
3 dokonuje pomiaru powierzchni (może być krokami przyjmując 1 krok = 0,75 m);
4 odanjduje lub próbuje odnaleść mogiły, obeliski, furty, furtki lub bramy wejściowe;
5 dokonuje jeżeli to jest możliwe spisu pochowanych zołnierzy;
6 notuje inne ważne informacje (np czy est jakaś tablica informacyjna itp);
7 dokinuje oceny zachowania cmentarza wg klasyfikacji:
5-stan bardzo dobry nie wymagany żaden remont/renowacja;
4-stan dobry należy dokonać drobnych napraw np wyprostować tablice nagrobne,
poprawić litery, uzupełnić ogrodzenie;
3-stan zły wymagana naprawa (np mogiłyrozkopane, porozbijane tablice zniszczone
ogrodzenie cmentarz miejscami zarośnięty;
2-stan tragiczny cmentarz istnieje tylko na mapach (i to starszych) lub w pamięci
ludzi wymagane natychmiastowe prace ratunkowe UWAGA NIE DOTYCZY
CMENTARZY EKSHUMOWANYCH !!
Następnie w wolnej chwili i bez pośpiechu wykonuje w miarę możliwości szkic nekropoli wg wzoru zamieszczonego poniżej.
Ok a teraz cel takiej ogromnej pracy:
1 bedzie materiał do dokonania następnego posprzątania cmentarza (tak jak planujemy w Wiączyniu);
2 być może w przyszłości udałoby sie wydać książkę Cmentarze wojenne okolic Łodzi. Podobne dzieło z tyz że opisujące cmetarze beskidu niskiego już od dawna istnieje i cieszy sie dużym zainteresowaniem.
Tak to sobie sprytnie wykombinowałem! Czekam na sugestie!
Pozdr MJ
Ps w dalszej perspektywie można się zająć mogiłąmi drugowojennymi (tu bedzie mniej roboty gdy z co do zasady są one zadbanevno chyba ze są w nich pochowani zołnierze niemieccy).