Liczba postów: 107
Liczba wątków: 28
Dołączył: Nov 2006
Reputacja:
0
Taka ciekawostka.
W 2003 roku gdy uchwalano ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabykami zrezygnowano z najbardziej postulowanego tytułu (nazwy) ustawy. Pierwotnie miał on brzmieć "Ustawa o ochronie dziedzictwa narodowego" Zgadnijcie dlaczego?
Gdy wytniemy ostatnie drzewo i zatrujemy ostatnią rzekę odkryjemy nagle, że nie można jeść pieniędzy.
Liczba postów: 789
Liczba wątków: 23
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
nie wiem, ale spodziewam się, że mądre głowy nie mogły zmieścić w określeniu "narodowe" zabytków niepolskich.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
pewnie jak zwykle dla KASY!!czy coś takiego!!
Liczba postów: 107
Liczba wątków: 28
Dołączył: Nov 2006
Reputacja:
0
Archeo - zgadza się.
Nazwę tą odrzucono w przekonaniu, iż zastosowanie takiego terminu praktycznie pozostawiłoby poza ochroną prawną zabytki, jakie przejęliśmy np. na Ziemiach Zachodnich.
Gdy wytniemy ostatnie drzewo i zatrujemy ostatnią rzekę odkryjemy nagle, że nie można jeść pieniędzy.
Liczba postów: 789
Liczba wątków: 23
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Tak się składa, że słyszałem o innych przypadkach, gdy nie dość precyzyjne (lub nie wystarczająco szerokie) określenie w przepisach podkłada nogę w ich stosowaniu. Mówię oczywiście o ochronie zabytków.
Z przykrością stwierdzam, że nasze państwo choruje na tworzenie prawa przez ludzi przypadkowych (czyli oderwanych od swoich zawodów w skutek wygranych wyborów). Niestety nasi reprezentanci w parlamencie są tak dumni, że nie potrafią oddać spraw prawnych w ręce prawników.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
..... i pomyśleć że sami te elytarną klasę próżniaczą wybieramy co 4 lata....
Jak nie, jak tak!